Mało kto zastanawia się dziś nad tym, co by się stało, gdyby słońce zgasło. Jest ono nie tylko źródłem ciepła, ale również gwiazdą wyrzucającą materię tak zwanych fal pseudoszokowych. Nasze codzienne postrzeganie tego ciała kosmicznego sprowadza się do odróżnienia pór w ciągu doby oraz w ciągu roku.
Powstanie Słońca
Najprawdopodobniej około 4,6 miliarda lat temu w naszej galaktyce wybuchła supernowa. Rozszerzając się z prędkością w tys. km/s, jej otoczka trafiła na obłok gazu, wytrącając go z równowagi i powodując jego kurczenie się. Materia ta po przekroczeniu pewnej gęstości weszła w procesy grawitacyjne, zapadła się, tworząc Protosłońce (tak zwane procesy gwiazdotwórcze). Nie zagłębiając się bardziej w zagadnienia astronomiczno-chemiczne możemy powiedzieć, że Protosłońce w tym czasie świeciło jaśniej niż dziś Słońce. Nie wykorzystywało jednak przemian jądrowych, a czerpało energię dzięki własnemu zapadaniu się. Cały okres powstawania Protosłońca trwał około 10 milionów lat i zakończył się, gdy jego temperatura podniosła się do poziomu umożliwiającego zapoczątkowanie reakcji jądrowych. Chwila ta jest uważana za narodziny Słońca. W ciągu owych 10 milionów lat gęstość materii, z której uformowało się Słońce wzrosła 1020 miliona razy, zaś jego temperatura — milion razy.
Jak zbudowane jest Słońce?
Słońce składa się z kilku warstw, w tym z plazmowej aury, tak zwanej korony, obejmującej obszar milionów kilometrów. Najłatwiej zaobserwować ją podczas zaćmienia. Co ciekawe, nie licząc jądra Słońca, to właśnie ona jest najgorętszym elementem gwiazdy osiągającym temperaturę od miliona do 10 mln stopni Celsjusza! Ponadto Słońce jest daleko od Ziemi w sumie od 147 do 152 milionów kilometrów. Ciekawostką jest fakt, że gdybyśmy mieli polecieć na nie zwykłym samolotem pasażerskim, to trzeba by było szykować się na 20-letnią podróż. Warto zwrócić uwagę również na to, że Słońce wytwarza swoją energię w czarnym jak smoła jądrze. Tam zachodzą reakcje termojądrowe trzymane w ryzach przez ogromną siłę grawitacji. Bez niej Słońce eksplodowałoby niczym gigantyczna bomba.
Aktywność Słońca
W warstwie zewnętrznej Słońca można zaobserwować różnego rodzaju aktywności. Jedną z nich są plamy słoneczne, możemy je zauważyć na tarczy Słońca jako obszary ciemniejsze i chłodniejsze w porównaniu z jasną fotosferą. Plamy te nie są stałe, mogą pojawiać się i znikać, mogą się zmieniać także ich rozmiary. Środek, ciemna część plamy, nazywana jest cieniem, a część zewnętrzna – jaśniejsza – półcieniem. Z kolei duże plamy słoneczne są przeniknięte przez silne pola magnetyczne wydostające się ze środka Słońca. Duże plamy na Słońcu osiągają rozmiary Ziemi i mogą żyć nawet kilka miesięcy.
Fale pseudoszokowe
Pseudoszokowe fale odkryto tam dopiero teraz. Okazuje się, że dla laika takie rozróżnienie fal szokowych i pseudoszokowych nie za bardzo ma znaczenie. Ale urasta ono do wysokiej rangi, gdy przygotowuje się symulacje, modele numeryczne atmosfery Słońca. To właśnie naukowcy z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie dysponują jednym z najbardziej dokładnych na świecie modeli do symulacji atmosfery naszej gwiazdy. Model ten przygotował w ramach swojej pracy magisterskiej Dariusz Wójcik z UMCS. Fale pseudoszokowe mają potencjał, aby ogrzewać koronę słoneczną.
Słońce nie jest wieczne
Bez Słońca nie wyobrażamy sobie egzystencji, ale i ono, tak jak i inne gwiazdy, ma określony cykl życia. W jego końcowym stadium zamieni się w białego karła o wielkości naszej planety. Co ważne, nawet wtedy gwiazda zachowa swoją gigantyczną masę. A jak Słońce zgaśnie? Co wtedy?
Zebrał i opracował
Paweł Szpur
gazeta@30minut.pl