Zapewne wielu lokalnych fanów tęskni już za emocjami piłkarskimi. Dla nich, a przede wszystkim kibiców Górnika Wałbrzych i AZS-u PWSZ Wałbrzych mamy dobre wiadomości, gdyż obie drużyny wezmą jutro udział w spotkaniach kontrolnych, do których dojdzie na płycie bocznej stadionu przy ulicy Ratuszowej.
Przygotowujące się do ćwierćfinałowego pojedynku Pucharu Polski (16 lub 17 lutego na wyjeździe z UKS-em SMS Łódź) oraz wiosennych meczów Ekstraligi piłkarki AZS-u PWSZ rozegrają w sobotnie popołudnie drugie w tym roku spotkanie kontrolne. Drugie, gdyż przed tygodniem akademiczki udały się do Żagania na towarzyską konfrontację z Olimpią Szczecin.
Choć niedawny mecz rozpoczął się od trafienia, a w rezultacie prowadzenia rywalek do przerwy 1:0, to ostatecznie więcej powodów do radości miały wałbrzyszanki. Po zmianie stron do remisu szybko doprowadziła Monika Kędzierska, a kilka minut później na listę strzelców po raz pierwszy wpisała się Małgorzata Mesjasz, która celną główką wykończyła dokładne dośrodkowanie z rzutu rożnego. Co prawda szczecinianki zdołały wyrównać stan pojedynku, ale ostatnie zdanie należało do zespołu trenera Kamila Jasińskiego. W 78 minucie jedna z przeciwniczek dotknęła piłki ręką, co wychwyciła sędzia odgwizdując rzut karny dla AZS-u PWSZ, który na zwycięskie trafienie zamieniła Mesjasz.
Nadchodzący weekend zapowiada się bardzo pracowicie dla wałbrzyszanek. Jutro bowiem nasze panie gościć będą Ślęzę Wrocław (wicelider III ligi grupy dolnośląskiej), a dzień później wyjeżdżają do stolicy Dolnego Śląska, aby sprawdzić się w rywalizacji z ekstraligowym AZS-em Wrocław. Początek sobotniego meczu na Ratuszowej o godzinie 13, a wyjazdowego pojedynku o godzinie 11.
Spotkanie kontrolne
AZS PWSZ Wałbrzych – Olimpia Szczecin 3:2 (0:1)
Bramki dla AZS-u PWSZ: Małgorzata Mesjasz 2 (64, 78 – rz.k.), Monika Kędzierska (55)
AZS PWSZ: Sapor, Kędzierska, Mesjasz, Zawadzka, Pluta, Ostrowska, Dereń, Kuciewicz, Głąb, Miłek, Fabova oraz Rędzia, Rapacka, Zając. Trener: Kamil Jasiński
Brazylijczycy w Górniku?
Sporo ciekawego dzieje się również w obozie Górnika Wałbrzych, który ma za sobą kolejny tydzień treningów, tak zwaną „wewnętrzną gierkę” z udziałem 11 testowanych zawodników, a w bliskiej perspektywie sparing z LZS-em Starowice, czyli trzecim zespołem IV ligi grupy opolskiej.
Przed tygodniem doszło do zapowiadanego również na naszych łamach test meczu, w którym wystąpiło aż 11 nowych zawodników, w tym 5 Brazylijczyków. I to właśnie Canarinhos okazali się najjaśniejszymi postaciami pojedynku, stąd zaproszenie dla dwóch piłkarzy do udziału w kolejnych zajęciach biało-niebieskich oraz jutrzejszym sparingu ze wspomnianą ekipą z opolskiego (początek o godzinie 11). Obaj Brazylijczycy to gracze zdecydowanie ofensywni – dość powiedzieć, iż jeden z nich trzykrotnie trafił do siatki rywala. I choć pod koniec spotkania widoczne były ich braki kondycyjne, to jednak pozostawili po sobie naprawdę pozytywne wrażenie. Czy jednak zawodnicy z kraju słońca i kawy dołączą wiosną do wicelidera IV ligi, o tym zapewne zadecydują najbliższe dni lub tygodnie.
Jeśli chodzi o innych graczy Górnika, to wciąż do zdrowia dochodzą Mateusz Sawicki, Marcin Smoczyk oraz Sławomir Orzech, jednak jak zapewnia trener Fojna, już wkrótce powinni być w pełni sił. Ponadto Damian Chajewski wyjechał na 2 tygodnie za granicę, a Jan Jakacki otrzymał zaproszenie na testy do Foto-Higieny Gać i wszystko na to wskazuje, iż nasz utalentowany zawodnik wzmocni szeregi beniaminka III ligi. Pozostali raczej na pewno wesprą Górnika w walce o mistrzostwo IV ligi, a w efekcie awans na wyższy szczebel.