Plac po byłej zajezdni autobusowej przy ulicy Armii Krajowej zlokalizowany obok filii Politechniki Wrocławskiej znów zostanie wykorzystany. Kilka dni temu odbył się w tym miejscu koncert, a jeszcze wcześniej funkcjonował tam z powodzeniem punkt szczepień przeciw COVID-19 dla zmotoryzowanych.
Do czego gmina wykorzysta teraz ten teren? Otóż czeka nas kolejna śmieciowa rewolucja. Tym razem Miasto Wałbrzych weźmie na swoje braki odbiór śmieci. ALBA, czyli firma będąca obecnym operatorem tej usługi, będzie czynić je tylko do 1 listopada. Po wygaśnięciu umowy, czyli właśnie od wspomnianej daty, zajmie się odbiorem śmieci Miejski Zakład Usług Komunalnych. Najprawdopodobniej śmieciarek będzie mniejsza ilość, a same gabaryty tych specjalnych pojazdów powinny być znacznie mniejsze od „albowskich”. Według zamierzeń Urzędu Miejskiego samodzielny odbiór odpadów ma dać gminie lepszą i skuteczniejszą pracę przy pełnieniu tej usługi komunalnej, a także łatwiejsze reagowanie w newralgicznych sytuacjach. Jednak najważniejsze jest uszczelnienie kontroli nad poziomem segregacji. Wszystko to za sprawą nowoczesnych systemów czujników i kamer zainstalowanych w pojazdach i pojemnikach. Podobny model odbioru odpadów przez urząd odbywa się między innymi w Ząbkowicach Śląskich. Zatem co będzie działo się na ogrodzonym placu po byłej zajezdni? Otóż właśnie na plac po byłej zajezdni przez najbliższe kilka dni będą przyjeżdżały nowe pojemniki na śmieci, które zastąpią te od Alby. Z tego placu Miejski Zakład Usług Komunalnych będzie dostarczał je do indywidualnych odbiorców na terenie miasta Wałbrzycha.