Mowa o zaangażowanych mieszkańcach Starego Zdroju, Biurze Rewitalizacji i aktywnym radnym Anatolu Szpur. Kolejny raz skutecznie przeprowadzili działania mające na celu poprawienie nie tylko aspektów wizerunkowych dzielnicy, ale przede wszystkim – wsparli lokalną społeczność.
Warto przypomnieć, że znaczna część dzielnicy Stary Zdrój objęta jest obszarem wsparcia w procesie rewitalizacji miasta. To dzięki współpracy mieszkańców, Biura Rewitalizacji i aktywnego radnego Anatola Szpur udaje się pozyskać środki na projekty mające wpływ na zmiany w dzielnicy. Praca, którą wykonują wszyscy zaangażowani, jest wolontariatem. To jeszcze bardziej utwierdza nas w przekonaniu, że angażowanie społeczne jest istotnym czynnikiem rewitalizacji.
Takie były początki
Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu. Wówczas postawiono na realizację dwóch projektów: „Zielony Koszyk” i „Sąsiedzka ławeczka dla seniora”. Dzięki wsparciu środków z projektu i pracy społecznej mieszkańców odnowiono i uporządkowano zaniedbany skwer przy ulicy Przywodnej. – Jest to dobry przykład partycypacji społecznej, współpracy mieszkańców z Fundacją i Urzędem – komentuje pani Katarzyna Chromej, mieszkanka ulicy Przywodnej. Jej mąż, Piotr, dodaje – że, nie udało by nam się to wszystko, gdyby nie sąsiedzka współpraca, w którą zaangażowali się Sylwia Chyży, Ewelina Sołtysinska, Piotr Chomej, Katarzyna Chomej, Grzegorz Kon, Katarzyna Borowska, Barbara Grabowska, Eugeniusz Chyży i Przemysław Sołtysinski, a także radny Anatol Szpur.
Tak działają
Dodatkowo dzięki środkom udało się zrealizować zakup sześciu ławek, o które prosili seniorzy z dzielnicy. Część z nich zostanie zainstalowana przy ulicy Przywodnej, a część na zielonym skwerze za byłym hotelem „Sudety”. – Od kilku lat, każdego roku angażujemy się społecznie i realizujemy sprawy ważne dla naszych mieszkańców. Chcemy, by dzielnica wyglądała lepiej i była przyjazna, w szczególności seniorom, których jest coraz więcej – komentuje radny Szpur. – Udowodniliśmy, że w ciągu kilku miesięcy skwer stał się przyjaznym miejscem dla mieszkańców ulicy Przywodnej i ich gości – dodaje pani Sylwia. Na koniec realizacji projektu odbył się piknik sąsiedzki z poczęstunkiem i zabawami. Takie wspólne społeczne działania to przykład dla wielu małych społeczności, jak zaangażowaniem i współpracą można coś fajnego zrobić dla innych we własnej okolicy. Gratulujemy realizacji pomysłu.