Wałbrzyscy harcerze uczestniczyli we Mszy Św. upamiętniającej ofiary tragedii w Suszku. Zginęły tam dwie nastoletnie harcerki, a ponad 30 osób zostało rannych.Msza w Kościele Św. Barbary w Wałbrzychu została odprawiona w intencji tragicznie zmarłych, rannych i poszkodowanych, którzy ucierpieli podczas trwania obozu harcerskiego ZHR w Suszku. Zginęły tam dwie nastoletnie harcerki, a ponad 30 osób zostało rannych. W liturgii uczestniczyli harcerze, zuchy, instruktorzy Związku Harcerstwa Polskiego jak również Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej, rodzice dzieci i młodzieży, nauczyciele, wychowawcy, przedstawiciele instytucji państwowych i miejskich jak również parafianie. – O tragedii dowiedziałem się w sobotę rano, nie mogłem w to uwierzyć. Od wielu lat jeżdżę jako wychowawca, instruktor harcerski na obozy do lasu. Zdjęcia i filmy, które ukazywały się w telewizji i Internecie przyprawiały mnie o niedowierzanie i pytania jak to się mogło stać. Niestety to żywioł, w obliczu jego siły człowiek niewiele może zrobić. Pozostaje tylko ewakuacja i próby schowania się w miarę bezpiecznym miejscu.Z tego lasu prawie nic nie zostało, a mimo to udało się tym wychowawcom, instruktorom harcerskim, komendantowi tak zorganizować ewakuację obozu, aby było jak najmniej rannych i poszkodowanych – mówił instruktor harcerski. – Bez wątpienia wydążyła się wielka tragedia. Zginęły harcerki, są ranni. Chcieliśmy, jako wałbrzyskaspołeczność harcerska, nie ważne z jaką przynależnością do organizacji, być chociaż duchowo z rodzinami dziewczyn jak również z poszkodowanymi i instruktorami harcerskimi. Bardzo dziękuję całej braci harcerskiej, rodzicom harcerzy i przedstawicielom instytucji publicznych, szkół, urzędów za pozytywną odpowiedź na mój sobotni, wieczorny apel w sprawie niedzielnej Mszy i aktywny w niej udział – mówił pwd. Artur Marlinga – p.o Komendanta Hufca ZHP Ziemi Wałbrzyskiej.