Szerokim echem rozeszła się grudniowa akcja w Świdnicy, której celem jest wprowadzenie w Świdnicy programu dofinansowania pozaustrojowego zapłodnienia. O tę metodę walki z bezpłodnością walczy Anna Gromek, która sama, mimo przeciwności losu, chce pomóc innym parom.
Jak podkreśla organizatorka przedsięwzięcia – Event w Galerii Świdnickiej cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Mimo, że cała akcja nie była nagłośniona medialnie, tylko przez media społecznościowe, wiele osób przyszło złożyć podpis. Duże znaczenie miał tez czas, w którym zorganizowałam event – czas przedświąteczny i związane z nim szaleństwo zakupowe ściągnęło wiele osób do Galerii na zakupy. Dużą niedogodnością było to, że pod projektem mogą podpisać się tylko mieszkańcy Świdnicy, a w tym dniu co dziesiąta osoba była mieszkańcem Świdnicy. A chętnych do złożenia podpisu było bardzo wielu. Ostatecznie udało się zebrać 842 poprawnie złożone głosy, co było bardzo dużym zaskoczeniem. Nie spotkaliśmy się z niechęcią ani aktami hejtu. Anna Gromek choć sama walczy o powrót do zdrowia, to potrafi zrozumieć pary, które nie mogą mieć dziecka. Staraliśmy się z mężem pół roku o drugie dziecko. Ale tym razem było coś nie tak. Wtedy okazało się, że jestem chora. W pewnym momencie tej swojej walki o dziecko, zdałam sobie sprawę, jak wiele kobiet znajduje się w tak trudnej sytuacji i szansą dla nas może być właśnie zapłodnienie in vitro. Postanowiłam coś z tym zrobić – mówiła w rozmowie z Gazetą Wyborczą. Teraz piłeczka po stronie władz lokalnych. 30 grudnia Pani Ania złożyła komplet dokumentów w Urzędzie Miasta Świdnicy. Projekt powinien być rozpatrywany na przełomie lutego i marca. – Jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że uda mi się przekonać Radnych i program zostanie wdrożony. – Dodaje Anna Gromek. Przypominamy, że zapłodnienie in vitro jest jedną z metod leczenia niepłodności. Polega ono na pobraniu gamet rozrodczych od partnerów różnych płci, doprowadzenie do ich połączenia i uzyskania zarodka. Zarodek następnie umieszczany jest w macicy i tam już odbywa się jego rozwój w sposób naturalny. Średni koszt zabiegu in vitro to około 10-12 tysięcy złotych jednorazowo. Dofinansowanie do leczenia niepłodności tą metodą na chwilę obecną prowadzone jest we Wrocławiu, Warszawie, Gdańsku, Bydgoszczy, Chojnicach, Ostrowie Wielkopolskim, Słupsku, województwie lubuskim i mazowieckim. Dofinansowanie wynosi 5 tysięcy zł.
Pani Ani życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!