Całkowitym fiaskiem zakończyła się próba zorganizowania przez Gminę Szczawno- Zdrój Otwartych Mistrzostw Polski 4X MTB. Impreza miała odbyć się na torze rowerowym w Szczawnie-Zdroju w ubiegły weekend. Została jednak odwołana ze względu na stan techniczny toru, który nie gwarantuje bezpieczeństwa zawodnikom.
Imprezę odwołano, mimo że została ujęta w oficjalnym kalendarzu Polskiego Związku Kolarskiego. Informacje o mistrzostwach organizowanych przez gminę Szczawno-Zdrój zniknęły z oficjalnej strony internetowej Polskiego Związku Kolarskiego. Cięgle jednak widnieją na stronie internetowej Dolnośląskiego Związku Kolarskiego. W dniach 29-30 lipca 2017 roku, na Słonecznej Polanie mieli rywalizować zawodnicy bardzo widowiskowej dyscypliny sportowej 4 x MTB. – Zawody zostały zgłoszone na początku roku, bo takie są wymagania Polskiego Związku Kolarstwa. Zostały wpisane do kalendarza wydarzeń sportowych – wyjaśnia sędzia Agnieszka Kunz, która zaproponowała władzom miasta pomoc w organizacji przedsięwzięcia. Nie udało się. Tor nadal wygląda, jak widać na zdjęciach. Nie ma możliwości jeździć tam nie tylko zawodowo, ale nawet amatorsko. Władze miasta nie mają skutecznego pomysłu, jak ponownie ożywić to miejsce. O komentarz w sprawie poprosiliśmy Andrzeja Skrzypczaka, który wielokrotnie organizował prestiżowe zawody na Słonecznej Polanie. – Za ten stan rzeczy odpowiedzialność jest jednoosobowa i ponosi ją obecny burmistrz. Postanowił zniszczyć coś, co promowało Szczawno-Zdrój na całym świecie. Przypomnę, że na naszych trasach startowało ponad 20 Mistrzów Świata i troje Mistrzów Olimpijskich!. Ktoś spyta – dlaczego? Mam brzydkie podejrzenia, że to zemsta na burmistrzu Wlaźlaku i na mojej skromnej osobie. 10 lat budowałem trasy cross country (zawody Langa) i four cross na Słonecznej Polanie w… czynie społecznym. Dopiero ostatnie 4 lata otrzymywałem od Urzędu Miasta skromną wypłatę za ciężką fizyczną pracę. Wszyscy wokół mówili, że takich dokonań nikt nie jest w stanie zniszczyć, a ja miałem złe przeczucia, które niestety się spełniły – mówi Andrzej Skrzypczak. Jego kontakty ze środowiskiem sportowym są bardzo duże. W 2015 r. na Mistrzostwach Świata we włoskiej Val di Sole przeprowadził m.in. rozmowy z decydentami organizacji Mistrzostw Świata w four crossie. Otrzymał zapewnienie, że w 2017 r. Szczawno-Zdrój ma 100% promesę organizacji takich zawodów. Współpracę z miastem musiał jednak zakończyć. – W tym czasie p. Marek F. przy pomocy swojej urzędniczki dążył do tego, by udowodnić, że będąc prezesem KK MTB Wieża Anna – Szczawno-Zdrój coś tam ponoć nakradłem. Prokuratura, zgodnie z moimi oczekiwaniami, sprawę umorzyła, ale smród, jak to mówią, pozostał. Teraz ja poważnie zastanawiam się nad zgłoszeniem UM, a szczególnie Marka F. do odpowiednich przedstawicieli Unii Europejskiej o niewłaściwe wykorzystanie pozyskanych środków na dofinansowanie obiektu sportowego klasy światowej. I nie jest to zemsta za jego wstrętne potraktowanie mnie bez uwzględnienia ważnego punktu umowy Urzędu z Klubem, ale oczywiste wykazanie złamania umowy związanej z dotacją na tor rowerowy klasy światowej – mówi Andrzej Skrzypczak. Nie wierzy, że w najbliższym czasie uda się zmienić tę sytuację. Więcej optymizmu ma wskazana jako osoba do kontaktu w sprawie organizacji Otwartych Mistrzostw Polski sędzia Agnieszka Kunz. – Aby tor był użyteczny trzeba wyłożyć około 15 tysięcy złotych. Sprawa nie jest zamknięta. Wierzę, że taką imprezę uda się zrobić może we wrześniu tego roku , a w najgorszym razie w przyszłe wakacje – dodaje. Jednak Andrzej Skrzypczak nie pozostawia złudzeń. – Brytyjczycy, którzy są organizatorami Pucharu Świata – 4X Pro Tour, będąc ostatnio na zawodach w czeskim Jabloncu, pytali mnie czy mogą przyjechać do Szczawna, by porozmawiać z kimś odpowiedzialnym o możliwości reaktywacji naszych zawodów. Powiedziałem im krótko – nie ma z kim rozmawiać (wasting of time)! Do końca 2018 roku ten tor może jakoś przetrwa na tyle, że będzie go można uratować. Jest jednak jeszcze jeden warunek! – Że mieszkańcy Szczawna-Zdroju wybiorą kogoś bardziej kompetentnego na burmistrza– kończy Andrzej Skrzypczak. Sprawę chcieliśmy szerzej wyjaśnić w samym urzędzie. W poniedziałek wystosowaliśmy pytania. – Obecnie jestem w trakcie opracowywania zebranego przez mnie materiału. Zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej informuję, że zadane przez Państwa pytania udzielę w terminie 14 dni od dnia otrzymania mail tj. do 14 sierpnia – odpisała nam w środę Karolina Tomza, asystent burmistrza ds. promocji. Więc my, zgodnie z art. 4. Ust. 1 Prawa Prasowego tj. Organy państwowe, przedsiębiorstwa państwowe i inne państwowe jednostki organizacyjne, a w zakresie działalności społeczno-gospodarczej również organizacje spółdzielcze i osoby prowadzące działalność gospodarczą na własny rachunek są obowiązane do udzielania prasie informacji o swojej działalności, prosimy o odpowiedź na nasze pytania.
Pytania, które zadaliśmy UM w Szczawnie – Zdroju:
– Dlaczego nie odbyła się zapowiadana oficjalnie i ujęta w kalendarzu PZKOL i DZKOL impreza w Szczawnie – Zdroju?
– Czy powodem odwołania imprezy był zły stan techniczny toru na Słonecznej Polanie?
– Ile pieniędzy wydaje gmina rocznie na utrzymanie toru oraz jakie imprezy odbyły się w ostatnich 2 latach na torze?
– Jaka impreza odbyła się jako ostatnia z wykorzystaniem toru i kiedy?
– Kto jest opiekunem toru? Jaka osoba z imienia i nazwiska odpowiada za stan techniczny toru?
– Jakie działania podjęła Gmina, aby poprawić stan bezpieczeństwa na torze?
– Jakie działania podjęła Gmina, aby wykorzystać tor do realizacji imprez sportowych na terenie Gminy?
– Jakie były powody rozwiązania umowy z poprzednim opiekunem toru?