Skąd się biorą sny? Pewnie każdy z nas zadał sobie to pytanie przynajmniej raz w życiu. Twórcy duńskiej animowanej komedii dla najmłodszych wzięli ten temat również „na warsztat” i wyszło im świetne kino, jakże różne od amerykańskich produkcji.
Kim Hagen Jensen, reżyser omawianego obrazu, zgrabnie, z humorem i z rozmachem, wprowadza najmłodszych w kolorowy świat fantazji i marzeń sennych, zwracając przy okazji uwagę na ważne w rozwoju dziecka pojęcia: przyjaźni, strachu, zazdrości, smutku, żalu, utraty bliskiej osoby.
Główną bohaterką jest Minna, grzeczna i ułożona dziewczynka, której życie „przewraca się do góry nogami” w chwili, gdy do jej domu wprowadza się przyrodnia siostra Jenny – samolubna i próżna fonoholiczka, dla której jedyną wartość stanowią „sweet focie”, „lajki” i selfie.
Minna szuka ucieczki i rozwiązania swych problemów w baśniowej krainie. A trafia do niej zawsze w nocy, gdy śpi. Dziewczynka zaprzyjaźnia się tam z konstruktorami, poznaje związane ze śnieniem tajemnice. Gdy odkrywa, że każdy sen jest dokładnie reżyserowany, posiada scenariusz, postanawia nieco namieszać…Niestety – manipulowanie nie wychodzi nikomu na dobre. Jenny w wyniku jej knowań zostaje narażona na śmiertelne niebezpieczeństwo. Dopiero wtedy Minna uświadamia sobie konsekwencje swych czynów i wyrusza na ratunek…
Po drodze dziewczynki odkryją jeszcze wiele skrywanych sekretów, uwolnią się wreszcie od trudnej i bolesnej przeszłości i od złych, ciążących na nich wspomnień. Zrozumieją także, że nowa rodzina może być cool, jeśli tylko jest w niej miejsce na miłość, przyjaźń i wzajemne wsparcie.
Mądra, momentami nieco szalona opowieść z łezką w oku. Polecamy!
Zebrała: osa
Źródło zdjęcia: multikino.pl