Nie zawsze zdajemy sobie sprawę ze szkodliwego wpływu hałasu na nasze zdrowie. Otóż okazuje się, że gdy hałas przekracza 90 dB nie tylko osłabia, ale także powoduje ubytek słuchu. Natomiast powyżej 120 dB pojawia się zagrożenie mechanicznego uszkodzenia tego narządu. 25 kwietnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Świadomości Zagrożenia Hałasem.
Hałas – czyli co?
Według słownika PWN „hałas” to dźwięk niepożądany, którego działanie może być uciążliwe lub szkodliwe dla człowieka. Rozróżnia się hałasy ciągłe o nieznacznych zmianach natężenia i widma częstotliwości, w czasie (szmer, szum) oraz hałasy impulsowe (np. huk, trzask). Szkodliwość hałasu zależy od jego natężenia, widma częstotliwości, charakteru zmian w czasie, zawartości składowych niesłyszalnych oraz długotrwałości działania. Wielkością określającą subiektywne odczucie dokuczliwości hałasu jest hałaśliwość, wyrażana w jednostkach zwanych noyami lub noysami (noy). Zróżnicowanie odczucia hałasu obrazują krzywe jednakowej hałaśliwości. Subiektywne odczucie natężenia dźwięków (w tym również hałasu) określa głośność. O poziomie głośności słyszanego dźwięku decyduje ciśnienie akustyczne. Rozpiętość ciśnień dźwięków, na które reaguje człowiek, jest ogromna. Dlatego do określenia ich poziomów używa się wartości wyrażonych w decybelach [dB].
Poziomy hałasu
Dźwięki najcichsze mają poziom ciśnienia akustycznego równy 0 dB. Hałas na poziomie 130-140 dB powoduje ból uszu. Z danych Ministerstwa Środowiska wynika, że hałas drogowy w dużych miastach osiąga poziom 75 dB. – Dźwięki poniżej 35 dB są nieszkodliwe dla zdrowia, ale już na tym poziomie mogą wzbudzać irytację. Kolejny przedział dźwięków to 35-75 dB. Długie przebywanie w takim otoczeniu ma ujemny wpływ na organizm człowieka poprzez oddziaływanie na jego układ nerwowy, co przejawia się uczuciem zmęczenia i powoduje spadek wydajności pracy, utrudnia wypoczynek i sen, mamy tu do czynienia ze stanem stałego poddenerwowania i rozdrażnienia. Dźwięki o natężeniu powyżej 75 dB powodują tzw. zaburzenia organiczne, czyli zakłócają prawidłowe funkcjonowanie organizmu, zmieniają jego chemię. Objawia się to nadciśnieniem tętniczym, bólami głowy, odczuwalnymi zaburzeniami pracy żołądka (mogą prowadzić do powstania wrzodów żołądka), dyskomfortem prowadzącym do wzrostu wydzielania adrenaliny, niektórzy nawet twierdzą, że hałas na tym poziomie przyspiesza proces starzenia. Natężenie hałasu powyżej 85 dB uniemożliwia zrozumiałość mowy nawet z odległości 50 cm. Gdy hałas przekracza 90 dB nie tylko osłabia, ale także powoduje ubytek słuchu. Powyżej 120 dB pojawia się zagrożenie mechanicznego uszkodzenia tego cennego narządu. Granicę bólu spowodowanego hałasem ustalono na poziomie 130 dB i powyżej – czytamy na portalu www.muratorplus.pl.
Hałas a środowisko
Hałas i wibracje przyczyniają się do pogorszenia stanu środowiska przyrodniczego, zakłócając jego naturalną wartość jaką jest cisza. Obniżają jakość i przydatność terenów rekreacyjnych, leczniczych, zmieniają zachowania ptaków i innych zwierząt, co skutkuje np. zmianą siedlisk oraz zmniejszaniem liczby składanych jaj. Zagrożenie hałasem rośnie wraz z rozwojem cywilizacyjnym i działalnością człowieka. Największe niebezpieczeństwo stanowi hałas powodowany ruchem drogowym, kolejowym i lotniczym. Wzrasta szczególnie szybko, zwłaszcza w dużych miastach i na terenach silnie zurbanizowanych. Najczęściej hałas można opisać jako uciążliwy dźwięk o częstotliwości 65-70 decybeli [dB]. Utrudnia sen, naukę, pracę, koncentrację, a także wypoczynek. Może być czynnikiem uszkodzeń słuchu, zaburzeń sercowych, oddychania, bólów głowy czy bezsenności. Przez hałas jesteśmy zestresowani, nerwowi i przewrażliwieni.
Zebrał i opracował
Paweł Szpur
gazeta@30minut.pl
Źródła i cytaty:
gov.pl
muratorplus.pl
ekologia.pl
encyklopedia.pwn.pl
ia.amu.edu.pl