Prowadzi Pani Chór Dziecięcy Filharmonii Sudeckiej. Skąd i kiedy wziął się pomysł na tego typu przedsięwzięcie?
Myślę, że warto tutaj wspomnieć, że moja miłość do chóralistyki narodziła się, kiedy byłam chórzystką chóru dziecięcego Państwowej Szkoły Muzycznej I st. im. Ignacego Jana Paderewskiego w Sycowie. Wspaniała postać dr Edyty Szostak-Kirzyc stała się dla mnie autorytetem i rozbudziła we mnie pasję do śpiewu i chóru. Po skończeniu szkoły nie wyobrażałam sobie życia bez chóru i siebie w innej roli niż dyrygent – chórmistrz, w związku z tym kontynuowałam swoją muzyczną edukację. Już pod koniec studiów rozpoczęłam pracę z dziećmi. Prowadziłam zajęcia ogólnomuzyczne oraz wokalne, zdobywając tym samym bogate doświadczenie w pracy z dziećmi ze szczególnym uwzględnieniem pracy nad ich głosami. W 2022 roku wraz z rozpoczęciem nowego sezonu artystycznego skontaktowałam się z panią dyrektor Agnieszką Franków-Żelazny w związku z chęcią podjęcia współpracy z filharmonią w różnych działaniach edukacyjnych. Ku mojej ogromniej radości jednym z takich działań miało być utworzenie Chóru Dziecięcego Filharmonii Sudeckiej. Śpiew i praca z dziećmi jest moją pasją, a prowadzenie chóru dziecięcego jest tego pięknym połączeniem.
W jaki sposób pracuje się z dziećmi, przygotowując je np. do koncertów? Czy są określone metody, sposoby działania?
Na pracę z dziećmi należy spojrzeć dwojako. Przede wszystkim dzieci muszą mieć frajdę z tego co robią. Osoba pracująca z dziećmi musi być wrażliwa na to, jakie możliwości mają dzieci w danym dniu. Poza tym ważną rolę odgrywa inteligencja interpersonalna, dzięki której dyrygent potrafi się komunikować i rozumie różne komunikaty, które dają mu chórzyści. Dobre porozumienie to podstawa. Szczególnie najmłodsze dzieci muszą czuć się zaopiekowane i bezpieczne na próbie, dlatego dyrygent musi być naprawdę wrażliwy i otaczać dzieci wsparciem i opieką. W komfortowych warunkach pozbawionych stresu uczymy się najszybciej, takie warunki staram się zapewniać moim chórzystom. Jeśli chodzi o stronę czysto muzyczną, szczegółową pracę nad utworami planuję z wyprzedzeniem. Część dzieci pracuje przy pomocy nut, a najmłodsi uczą się wszystkiego ze słuchu. Moją pracę muszę dostosować do wszystkich chórzystów, dlatego pracujemy w kilku grupach. Poza tym przygotowuję materiały dla chórzystów do pracy w domu. Tutaj niezbędna jest świadomość tego, że nauka śpiewu to proces i jak każdy proces nauki wymaga czasu i repetycji. Ja korzystam z różnych sposobów nauki śpiewu w zależności od utworu czy też fragmentu utworu i tego, z jakim wyzwaniem się spotykamy. Oczywiście nasza praca jest również podyktowana tym, nad jakimi problemami wokalnymi pracujemy w danym momencie. Staram się wyznaczać takie próby, na których mogę z każdą osobą indywidualnie popracować nad jej głosem.
Od jakiego wieku dzieci powinny uczęszczać na zajęcia umuzykalniające?
Im wcześniej dzieci mają kontakt z żywą muzyką tym lepiej. Warto zacząć umuzykalnianie już w okresie prenatalnym. Bardzo ważnym i niedocenianym zajęciem umuzykalniającym jest śpiew osób bliskich. Im więcej się śpiewa dziecku tym lepiej. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że może samodzielnie przyczynić się do rozwijania muzykalności dziecka. Poza tym w wielu miejscach organizowane są zajęcia umuzykalniające, prowadzone przez wyspecjalizowane w tym zakresie osoby, wtedy jest podany zakres wiekowy, dla jakiej grupy wiekowej są przeznaczone. Jeśli jest taka możliwość, to warto dziecko posłać na tego typu zajęcia, nie tylko ze względu na korzyści związane z rozwijaniem zdolności muzycznych, ale również ze względu na ogromne korzyści w ogólnym ujęciu rozwoju dziecka.
Czy Pani zdaniem każdy ma predyspozycje do tego, by śpiewać w chórze?
Tak! Zdecydowanie! Każdy może nauczyć się śpiewać. Może nie każdy będzie profesjonalnym wokalistą, ale każdy może nauczyć się poprawnie posługiwać głosem. Chór to dobre miejsce dla wszystkich osób, które lubią śpiewać. To taka przestrzeń, w której jest możliwość nie tylko trenować głos, ale również spędzać czas z osobami, które podzielają twoją pasję, gdzie znajdujesz zrozumienie i masz możliwość wyrazić za pomocą muzyki to, co czujesz.
Co jest ważniejsze? Talent czy ciężka praca? A może jedno i drugie?
Myślę, że tak zwany talent jest efektem wielu czynników, które połączone razem w konkretny sposób wpłynęły na to, że dana osoba jest ponadprzeciętna w danej dziedzinie. Jednym z takich czynników jest praca. Oczywiście w każdej dziedzinie są osoby bardziej i mniej predysponowane i uważam, że ciężką pracą można wyrównać szanse i wiele osiągnąć.
Chór wystąpił już podczas koncertu świątecznego w Filharmonii oraz w Galerii Victoria. Było też muzyczne spotkanie w gronie rodzinnym. Obecnie trwają próby do wydarzenia czerwcowego z okazji Dnia Dziecka. Co dalej? Jakie są plany?
Warto pamiętać, iż sam proces pracy nad głosem i próby chóru są wspaniałym czasem. Oczywiście koncerty są ważne i dają możliwość zaprezentowania efektów ciężkiej, aczkolwiek przyjemnej pracy. Uważam, że obecny sezon jest wystarczająco intensywny dla chóru, który niedawno rozpoczął swoją działalność, a co za tym idzie, dzieci dopiero rozpoczęły kształcenie swoich głosów. Jestem przekonana, że w kolejnych sezonach Chór Dziecięcy będzie miał jeszcze więcej okazji do zaprezentowania swoich możliwości, ale tutaj muszę zaznaczyć, że obecnie dzieci bardzo intensywnie pracują. Aby być na bieżąco z planami koncertowymi naszego chóru zapraszam wszystkich do śledzenia stron internetowych Filharmonii Sudeckiej.
Największe muzyczne dla Pani wyzwanie to…?
Myślę, że największe muzyczne wyzwanie jeszcze przede mną!
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Paweł Szpur