Rozmowa Tygodnia z Fabianem Kurzawińskim, trenerem i prezesem klubu KPS Chełmiec Wałbrzych
Jak wyglądały wakacyjne przygotowania wszystkich zespołów KPS Chełmiec Wałbrzych do najbliższego sezonu?
Tradycyjnie już grupy młodzieżowe rozpoczęły przygotowania najwcześniej, wyjeżdżając na obóz szkoleniowy do wielkopolskiego Kórnika, natomiast seniorzy przygotowywali się na własnych, świetnie wyposażonych obiektach gminnych. Od drugiego tygodnia sierpnia Chełmiec jest już „na obrotach”.
Przed Panem kolejny sezon w roli pierwszego trenera wałbrzyskiego siatkarskiego Chełmca. Co chciałby Pan zmienić w grze zespołu w porównaniu do poprzedniego sezonu? Kiedy pierwsze miecze?
Chciałbym poprawić wynik poprzedniego sezonu (6 miejsce w gronie 12 drużyn) i ogrywać jak największą ilość naszych wychowanków na szczeblu centralnym. Jest to długofalowy proces, który rozpocząłem przed dwoma laty ale uznałem to za właściwą politykę szkoleniową. Pierwszy mecz już za nami, podzieliliśmy się w nim z ekipą z Jelcza-Laskowic (wyjazdowa porażka 2:3). Natomiast już teraz gorąco zapraszam do kibicowania naszej drużynie 15 października w pierwszym meczu domowym, który rozegramy o godzinie 18:00, podejmując Hetmana Włoszczowa. Wstęp na wszystkie nasze mecze jest bezpłatny. Za tydzień w kolejnym numerze 30 minut niespodzianka dla naszych kibiców w postaci terminarza wszystkich meczów obu siatkarskich drużyn w sezonie 2022/23.
W tym sezonie zobaczymy nowych zawodników. Kogo udało się włączyć do pierwszego zespołu?
Mam ten komfort w prowadzeniu i budowaniu zespołu, że mogę korzystać z wielu uzdolnionych wychowanków. Jedyne transfery to dwa nazwiska: środkowy Radosław Nowak oraz rozgrywający Łukasz Jurkojć. Obaj powinni wzmocnić drużynę nie tyko sportowo ale przede wszystkim mentalnie. Mają za sobą w sumie kilkanaście sezonów w I lidze, co zaprocentuje w nadchodzących rozgrywkach. Dodatkowo z ekipy juniorów dołączyli do nas Miłosz Baran, Michał Jerzyk, Dominik Płużka i Dawid Szymków. Aktualni młodzieżowcy to Bartek Nackowski, Damian Pietrzykowski i Michał Sulanowski. Konsekwentnie stawiamy na swoich. Cel to pierwsza czwórka a przy odrobinie szczęścia i dobrej kondycji fizycznej możemy powalczyć w turniejach barażowych o awans szczebel wyżej. Czas i boisko zweryfikują.
Czy mógłby Pan przybliżyć struktury KPS Chełmiec? Ile macie zespołów na nadchodzący sezon?
Obecnie w strukturach klubu mamy pełną piramidę szkoleniową, rozpoczynając od czterech grup naborowych (mini siatkówka), młodziczki (1 liga dolnośląska), dwie drużyny młodzików (1 i 3 liga dolnośląska), juniorzy młodsi, juniorzy starsi, drużyna rezerw w 1 lidze dolnośląskiej (dawna III liga) oraz seniorzy grający w II lidze. Jest się czym chwalić ale na takie szerokie grono trenującej młodzieży pracuje cały sztab ludzi, którzy codziennie dokładają cegiełki do projektu pod nazwą „KPS Chełmiec Wałbrzych”. Kiedy dodamy do tego grupy naszego partnerskiego klubu UKS Kinder otrzymamy robiącą ogromne wrażenie liczbę ponad 500 dzieci trenujących siatkówkę w Wałbrzychu w wieku 4-18 lat. Jeśli chodzi o szkolenie narybku w siatkówce, jesteśmy liderami i konsekwentnie staramy się wypracować taką samą pozycję na Dolnym Śląsku. Wałbrzych na to zasługuje.