Po niemal dwóch miesiącach bez wygranej przed własną publicznością koszykarze Górnika Trans.eu w końcu odczarowali halę Aqua-Zdroju. Po świetnym, szczególnie do przerwu meczu wałbrzyszanie rozgromili wyżej sklasyfikowany WKK Wrocław 82:51 odrabiając przy okazji 15-punktową stratę z pierwszego spotkania obu drużyn.
Jeszcze się dobrze środowy pojedynek na Ratuszowej nie zaczął, a bojowo nastawieni podopieczni Marcina Radomskiego prowadzili 9:0 po 5 punktach powracającego po odbyciu kary zawieszenia na 2 mecze Piotra Niedźwiedzkiego. Później było równie skutecznie, gdyż w 5 minucie wałbrzyszanie wygrywali już 17:2. I choć w końcówce ćwiartki rywal wreszcie się nieco przebudził, to po 10 minutach mieliśmy pełne prawo do optymizmu, gdyż na tablicy świetlnej widniał wynik 26:13 dla Górników. Powyższe słowa znalazły swe potwierdzenie w drugiej ćwiartce, w której prezentujący szybką, dokładną, a przede wszystkim przemyślaną koszykówkę gospodarze nie dali żadnych szans wrocławianom. Miejscowi, w szeregach których szczególnie mogli się podobać wspomniany Niedźwiedzki oraz Hubert Kruszczyński, wygrali tę część 21:9, co w rezultacie przełożyło się na prowadzenie chłopców Radomskiego 47:22 na półmetku derbowej konfrontacji.
Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. Choć nasi nie forsowali już tak tempa jak we wcześniejszych fragmentach, to i tak bez większych problemów powiększali przewagę, która w 28 minucie wynosiła 30 „oczek” (61:31), aby tuż przed końcem kwarty wzrosnąć do 38 punktów (69:31). W ostatniej ćwiartce obaj szkoleniowcy dali pograć swym rezerwowym – po naszej stronie na parkiecie pojawili się Bartosz Kłyż oraz Łukasz Makarczuk, którzy utrzymali wysokie prowadzenie biało-niebieskich. Po jednostronnym bowiem spotkaniu Górnik Trans.eu rozgromił WKK 82:51.
Górnik Trans.eu Wałbrzych – WKK Wrocław 82:51 (26:13, 21:9, 22:12, 13:17)
Górnik Trans.eu: Kruszczyński 20 (4×3), Niedźwiedzki 20, Ratajczak 12 (2), Wróbel 11 (2), Małecki 9 (2), Glapiński 3 (1), Spała 3, Der 2, Durski 2, Krzywdziński, Kłyż, Makarczuk. Trener: Marcin Radomski