Nie od dziś wiadomo, że dogłębny, wieczorny demakijaż twarzy stanowi najważniejszą część pielęgnacji. Teraz, dzięki technologii i różnym akcesoriom, możemy nasze dbanie o urodę połączyć z troską o środowisko. W jaki sposób? To proste – zamiast jednorazowych wacików, zaopatrzmy się w rękawicę bądź w płatki wykonane z miękkiej bawełny frotte, które można przepierać w pralce bądź w rękach za pomocą mydła. Dobrze sprawdzi się także szczoteczka do mycia twarzy (najlepiej soniczna, silikonowa – jej działanie jest aż sześciokrotnie bardziej skuteczne od tradycyjnych metod, poza tym łatwo ją utrzymać w czystości) bądź – przy bardziej problematycznej skórze – urządzenie ze światłem LED do cery trądzikowej. Dla osób zaawansowanych w tematyce „kosmetologia” polecamy sprzęt do domowego peelingu kawitacyjnego choć ten – moim skromnym redakcyjnym zdaniem – mimo wszystko – powinno się wykonać w profesjonalnym gabinecie. Niezależnie jednak od wybranego sposobu oczyszczania, zawsze stawiajmy na zdrowie skóry. Nie wolno jej bowiem myć ani zbyt agresywnie, ani niedokładnie. Jak we wszystkim – potrzebny jest tzw. „złoty środek”.