Branża „beauty”, podobnie jak i inne dziedziny, nie jest pozbawiona „mitów” – czyli tzw. „dobrych rad”, które z prawdą – jak się okazuje – mają niewiele wspólnego. Za MSN przedstawiamy te najpopularniejsze.
- Zniszczone końcówki włosów da się odbudować.
Gdy nasze włosy są podniszczone, np. przez codzienne używanie prostownicy, warto zadbać o ich odpowiednią regenerację. Jeżeli jednak mamy przesuszone i popalone końcówki, niestety nic im już nie pomoże. Jedynym wyjściem jest podcięcie ich i sprawienie tym samym, że włosy będą wyglądać na odżywione.
- Dobre kosmetyki muszą być drogie.
W to mało kto wierzy, ale to wciąż jeden z najpopularniejszych mitów na temat urody. Idealnym przykładem na to, że tak nie jest, są domowe kosmetyki. To właśnie naturalne produkty są najlepsze do pielęgnacji, zarówno skóry, jak i włosów.
- Pasta do zębów jest dobra na trądzik.
Kiedyś ktoś powiedział, że pasta do zębów wysusza krostki. To prawda, ale mitem jest fakt, że dzięki niej pozbędziesz się niedoskonałości. Dermatolodzy ostrzegają przed stosowaniem jej, bowiem zmienia pH skóry i może prowadzić do podrażnień.
- Manicure hybrydowy jest rakotwórczy. To obecnie jeden z najpopularniejszych sposobów malowania paznokci. Wiele kobiet obawia się jednak, że jest niebezpieczny. Wszystko zależy od tego, jakich produktów do niego używasz. Sięgaj po certyfikowane lakiery i przede wszystkim bazę. Staraj się też wykonywać hybrydę umiejętnie, zwłaszcza nie uszkodzić płytki paznokcia przy zdejmowaniu lakieru.
- Regularne podcinanie włosów sprawia, że rosną szybciej.
To taki sam mit jak to, że podcinanie końcówek w pełnię Księżyca sprawia, że będą dłuższe. Nie jest istotne, kiedy idziesz do fryzjera. Tak samo nieważne jak często. Podcinanie włosów nie wpływa na ich cebulki i nie sprawia, że szybciej będziemy miały dłuższą czuprynę.
- Kremu z filtrem należy używać w słoneczne dni.
Oczywiście, że trzeba używać go w słoneczne dni! Krem z filtrem to jednak doskonały wybór na każą porę roku. Promienie słoneczne mogą bowiem przebijać się przez chmury, czego nie widzimy gołym okiem i być może nie czujemy. Nasza cera jednak będzie przez to cierpiała” – czytamy w podsumowaniu.
OSA
Źródło informacji: msn.com, Radio Zet, www.glamour.pl
Źródło zdjęcia: pixabay.com