W Wałbrzychu na Placu Magistrackim Wicemarszałek Województwa Dolnośląskiego Grzegorz Macko oraz Radny miasta Wałbrzycha Jerzy Langer przedstawili stanowisko Prawa i Sprawiedliwości w sprawie propozycji C-40, czyli stowarzyszenia skupiającego największe miasta (w tym Warszawę), które sprowadzają się do radykalnych zmian w sposobach podróżowania czy odżywiania.
Co znajduje się w propozycjach ograniczeń? Wśród propozycji pakietu C-40 znajdują się m.in.: ograniczenie ilości spożywanego mięsa na rok na osobę: 16 kg, ograniczenie ilości spożywanego nabiału na rok na osobę: 90 kg, limit 2,5 tysięcy kcal dziennie na osobę, ograniczenie liczby samochodów do 190 sztuk na tysiąc mieszkańców (obecnie średnia to 600 szt.), a docelowo zakaz posiadania samochodu. „Jako Prawo i Sprawiedliwość sprzeciwiamy się lewicowym szaleństwom Platformy Obywatelskiej, które doprowadzić mają do radykalnego ograniczenia spożycia mięsa czy nabiału, choć wśród propozycji są nie mniej oburzające jak m.in. docelowy zakaz posiadania samochodu czy możliwość odbycia podroży samolotem raz na 3 lata. Rafał Trzaskowski jako wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, ale jednocześnie prezydent Warszawy promuje takie ograniczenia, które de facto są spełnieniem wizji George’a Orwella oraz są dowodem na próbę urządzania nam życia przez eurokratów i sprzyjających im obecnych polityków opozycji. Jako Prawo i Sprawiedliwość nigdy nie zgodzimy się na to, aby Polacy byli kontrolowani, ile jedzą mięsa albo jakie mają wybierać środki transportu. Coś, co dzisiaj wydaje nam się absurdem po ewentualnym zwycięstwie Platformy Obywatelskiej może stać się rzeczywistością, bo to co dzisiaj nazywają zaleceniami niegdyś może stać się obowiązującym prawem, na co my nigdy się nie zgodzimy” – komentuje Wicemarszałek Grzegorz Macko.
„Propozycje C-40 przypominają powrót do mrocznych czasów komuny, ponieważ właśnie wtedy istniały ograniczenia w spożyciu mięsa i innych produktów. Ale wówczas wynikało to z braków na rynku, a dziś chce się za nas decydować co i ile możemy jeść. Nie ma zgody i nie będzie na ograniczenie naszej wolności, prawa wyboru. W tym miejscu chciałbym zapytać w jaki sposób prezydent Roman Szełemej chce podróżować do swojej ukochanej Brukseli, jeżeli zgodnie z propozycjami będzie mógł skorzystać z samolotu raz na 3 lata i to tylko w jedną stronę. Warto przypomnieć, że w Wałbrzychu podjęto już jedną próbę wprowadzania bezprawnych ograniczeń w postaci uchwały o zakazie sprzedaży wyrobów plastikowych, a PO chciałaby żeby ludzie pracowali aż do śmierci. Musimy głośno mówić nie dla ideologicznych szaleństw Platformy Obywatelskiej i skrajnej lewicy” – dodaje radny Jerzy Langer. Działacze zapowiadają, że Prawo i Sprawiedliwość będzie walczyć i bronić wolności wyboru i decydowania o sposobie życia każdemu z osobna.
WIĘCEJ WIADOMOŚCI
Nowi dyrektorzy w ośrodkach kultury
Stara Kopalnia zaprasza przewodników i pilotów wycieczek
Chodź, pomaluj mój świat