Latem ubierajmy się nie tylko modnie, ale przede wszystkim wygodnie i przewiewnie. Można wyglądać kobieco i elegancko a przy tym w ogóle nie odczuwać gorąca, nie martwić się, że za moment będziemy musiały się przebrać z powodu nadmiernego spocenia się.
Pierwsza zasada to – odpowiedni materiał. My polecamy na gorące dni: muślin, len i jedwab.
„Muślin bawełniany uznawany jest za najdelikatniejszą tkaninę o naturalnym składzie i najwyższej jakości. Tkany z bawełny materiał charakteryzuje się wyjątkowo dużą lekkością i przewiewnością, którą zawdzięcza otwartemu splotowi” – czytamy na antex.pl. Sukienki wykonane z tego tworzywa z pewnością sprawią, że niestraszne ci będą ani upalne popołudnia na plaży ani spacery w ciepłe wieczory.
„Len od zawsze cieszył się popularnością ze względu na swe właściwości. Lekki, higieniczny, naturalny, o surowym wyglądzie materiał znalazł wszechstronne zastosowanie (…). Kuloty, koszule, spódnice, sukienki powinny na stałe znaleźć się w twojej garderobie” – podkreślają na popcouture.pl.
Jedwab „zadziwia delikatnością, miękkością, połyskiem i wytrzymałością. Niezmiennie od wieków budzi podziw. Odkrycia archeologiczne dowodzą, że to Chińczycy jako pierwsi posiedli tajemnicę wytwarzania jedwabiu około 3600 roku p.n.e. i pilnie jej strzegli 2000 lat” – podają na manufakturatkanin.pl. Niegdyś materiał ten zarezerwowany był jedynie dla bogatych rodów królewskich, dziś i my możemy cieszyć się jego pięknem w postaci bluzek, żakietów, sukni, apaszek, bielizny.
Druga zasada – długość!
Pamiętajmy – krótko nie zawsze oznacza dobrze. Latem czasem lepiej jest wybrać dłuższą, ale lekką sukienkę niż obcisłe mini. Taki fason nie tylko uchroni nas przed słońcem, ale i doda szyku. Nie zapominajmy również o narzutach i tunikach. Sprawdzą się i na plaży, i na wielkie wyjścia (np.romantyczną kolację nad morzem).
Zebrała: osa
Źródło zdjęcia: pixabay.com