9 marca 2019 roku to data, która po raz kolejny mogła przejść do tragicznej historii Szczawna-Zdroju. Około godziny 23:00 zajęła się ogniem ściana budynku Hali Spacerowej.
Jak poinformował naszą redakcję pełniący dyżur mł. asp. Robert Strojny „Na szczęście w całym nieszczęściu zadziałał system przeciwpożarowy. Zastępy straży szybko pojawiły się na miejscu pożaru. Ucierpiały około trzy metry kwadratowe okładziny ścian w hali oraz drewniana stolarka okienna”. Wszystko to w bliskim sąsiedztwie Pijalni Wód Mineralnych. Najprawdopodobniej przyczyną zapalenia był niedopałek papierosa. Świadkiem akcji gaśniczej był mieszkaniec uzdrowiska Dominik Małkowski, dzięki którego uprzejmości otrzymaliśmy zdjęcie: – Wracając do domu zauważyłem trzy pojazdy straży pożarnej i strażaków, jak gaszą paląca się wewnętrzną cześć Hali Spacerowej. Zaniepokojony podszedłem bliżej chcąc przyjrzeć się, co tak właściwie się stało i jaka jest to skala pożaru. Zabytkowy obiekt został zbudowany na wzór kolonaty uzdrowiskowej w Wiesbaden i nazwano go halą Elizy na cześć koronowanej księżnej pruskiej Elżbiety, żony Fryderyka Wilhelma IV. Rok temu poddano pracom konserwatorskim i renowacji freski na ścianach hali, a szacowana wartość tych prac to około pół miliona złotych. Freski zostały zniszczone w latach sześćdziesiątych. Naszym czytelnikom przypominamy, że prawie równo rok temu doszczętnie spłonął Zakład Przyrodoleczniczy w Szczawnie -Zdroju, który nadal jest w odbudowie. W pamięci mieszkańców pozostaje również dramat, który rozegrał się w listopadzie 1992 roku. To wówczas w wyniku podpalenia doszczętnie spłonęła Pijalnia Wód Mineralnych. Jej odbudowa trwała cztery lata.