Przeprowadzone przez Nutridome badanie miało za zadanie sprawdzić, jak zmieniły się nasze priorytety odnośnie pielęgnacji cery oraz ciała w okresie pandemii i jakie terminy związane z urodą najczęściej „googlowano” w czasach lockdown’u i koronawirusa. Oto wyniki „researchu”.
„1. Stawiamy na świadomą pielęgnację cery. Popularność haseł związanych z przeznaczonymi do niej olejami i kwasami wzrosła kilkakrotnie. Równie mocno zaczęło nas interesować golenie i rolowanie twarzy.
2. Coraz liczniej zastanawiamy się, jak złuszczać, masować i opalać ciało. Znacznie bardziej zwiększyło się zainteresowanie kosmetykami brązującymi niż produktami do tradycyjnego opalania.
3. Sporą wagę przykładamy do stanu swoich włosów, zwłaszcza w kontekście porowatości. Wielokrotnie bardziej rośnie popularność fraz związanych z ich pielęgnacją niż stylizacją.
4. Coraz więcej panów świadomie dba o zarost. Świadczy o tym znaczny wzrost liczby wyszukiwań takich haseł, jak „puder do brody”, „szampon do brody” czy „szczotka do brody z dzika”.
5. Chętniej zapraszamy naturę do swoich kosmetyczek. Częściej szukamy informacji o nakładaniu żelu aloesowego na twarz, peelingu z kawy na ciało i octu jabłkowego na włosy.
6. Otwieramy się na nowe formy i formuły produktów do makijażu. Mydło do stylizacji brwi, róż w kremie, bronzer w sztyfcie – to przykłady kosmetyków, które ostatnio googlujemy znacznie częściej.
7. Mamy świeże spojrzenie na niedawne trendy w stylizacji paznokci. Wskazuje na to popularność takich haseł, jak „czarny french” czy „paznokcie baby boomer kolorowe”.
8. Bierzemy sprawy w swoje ręce. Chętniej uczymy się, jak samemu przeprowadzić depilację woskiem, zrobić kulę do kąpieli, obciąć włosy czy wykonać manicure hybrydowy.
9. Bardziej troszczymy się o pochodzenie produktów. Częstotliwość wyszukiwania hasła „marki, które testują na zwierzętach” wzrosła w pierwszym półroczu kilkadziesiąt razy w stosunku do poprzedniego okresu.
10. Miliony z nas obserwują twórców związanych z branżą beauty. Tutoriale, testy, lookbooki – chętnie oglądamy je na Instagramie, YouTubie i TikToku”.
Co ciekawe wg Nutridome „znaczny wzrost popularności zyskały także hasła związane z twarzą oraz olejami: z czarnuszki, kokosowym czy rycynowym. O kilkaset procent zwiększyła się również częstotliwość wyszukiwań fraz dotyczących nakładania maści z witaminą A oraz kwasu mlekowego na cerę.
W zakresie naturalnej pielęgnacji chętniej googlowaliśmy także domowe maseczki. Z ogórka, awokado, glinki, płatków owsianych, siemienia lnianego, drożdży, jajka czy miodu – popularność każdej z nich wzrosła minimum dwukrotnie. Bardziej interesowaliśmy się również maseczkami w płachcie. Liczba ich wyszukiwań na przestrzeni pierwszego półrocza zwiększyła się o 250%.
Jeśli chodzi o kremy – czytamy dalej w raporcie – równych nie miały sobie te z filtrem. Prawdziwym hitem były zwłaszcza formuły z SPF 50. Hasło „krem z filtrem 50 do twarzy” googlowaliśmy tak często, że jego popularność wzrosła o 700%. Kilkakrotnie częściej szukaliśmy także serum antyoksydacyjnego oraz serum z kwasem salicylowym. Wśród innych drogeryjnych produktów do pielęgnacji cery na popularności zyskał tonik z kwasem glikolowym, hydrolat lawendowy i woda różana. Dla porównania, w zeszłym roku wielokrotny wzrost liczby wyszukiwań notowały czarne maski, ampułki czy serum z retinolem”.
Polacy zastanawiali się również nad tym „jak używać rollera do twarzy i pozbyć się worków pod oczami oraz czym jest hydrolat. Intensywniej niż dotychczas szukaliśmy najlepszego kremu pod oczy i najlepszej odżywki do rzęs” – dowiadujemy się z podsumowania Nutridome.