Ostatni na świecie niezdobyty zimą ośmiotysięcznik „poległ”.
Wszystko za sprawą dziesięciu Nepalczyków, wśród których na wyróżnienie
zasługuje Nirmal Purja. Alpinista ten dokonał cudu – pokonał
„olbrzyma” bez użycia tlenu. To dopiero osiągnięcie!
Co to za góra?
K2 to drugi co do wysokości szczyt świata i najwyższy w Karakorum. Uważany
za najtrudniejszy ośmiotysięcznik. Jak podają źródła, K2 cechuje specyficzne
położenie, ponieważ usytuowany jest na terenie Pakistanu. Co więcej, ściśle
przylega do potężnych Chin, walczących z Pakistanem o ten obszar. W dodatku
Indie są zamieszane w spór z racji tego, iż roszczą sobie prawa do regionu
Kaszmiru, który częściowo podlega pod Pakistan. To z kolei powoduje, że Indie uważają
się za administratora K2. Z geologicznego punktu widzenia góra ta zbudowana
została ze skał krystalicznych, w których przeważa gnejs i granit. W 1856 roku
T.G. Montgomerie, brytyjski badacz pracujący w indyjskim urzędzie mierniczym,
dokonał pomiaru szczytu. Okazało się, że znalazł się on na liście 35
najwyższych szczytów świata i uplasował się na drugim miejscu. Stąd jego nazwa
K2. Wysokość góry to: 8611 m n.p.m. Warto przytoczyć najważniejsze daty
związane z górą. Pierwsze wejście miało miejsce 31 lipca 1954 roku. Achille
Compagnoni i Lino Lacedelli – to oni „stoją” za tym sukcesem. Z kolei
świadkami pierwszego zimowego wejścia na K2 jesteśmy my – historia górskich
podbojów dzieje się niejako na naszych oczach. 16 stycznia 2021 roku 10- osobowy
nepalski zespół dokonał -wydawałoby się – rzeczy niemożliwej. Warto przy okazji
podkreślić, że pierwsze polskie wejście na K2 to 23 czerwca 1986 roku. Nazwisko
Wandy Rutkiewicz na stałe wpisało się już w pamięć nie tylko naszych rodzimych,
ale i światowych alpinistów.
Trudne wejście na K2
Góra należy do największych himalajskich wyzwań. Temperatura, wiatry,
ciśnienie i deficyt tlenu to nie jedyne problemy, z jakimi muszą na K2 mierzyć
się śmiałkowie. Największym czyhającym wrogiem jest niewiadoma tego rejonu. Jak
podają źródła, klimat Karakorum jest trudny do przewidzenia, bo ostatnio mocno
i bardzo szybko się zmienia. Jak mówił zmarły w 2020 roku alpinista Michał Pyka
w rozmowie z portalem Wspinanie.pl: „na K2 jest więcej utrudnień naturalnych
niż do tej pory sądzono. Najpoważniejszym z tych niedocenianych jest właśnie
zimno i związane z tym dodatkowo obniżone ciśnienie parcjalne tlenu na dużej
wysokości”. Zdaniem alpinisty właśnie to może tłumaczyć też sporą liczbę
przypadków choroby wysokościowej, która zdarza się zimą u aklimatyzowanych,
doświadczonych wspinaczy. Pyka opisał swoją teorię „szklanego
sufitu”, czyli niewidzialnej bariery, którą trudno jest przekroczyć.
K2 zdobyte zimą
16 stycznia o godzinie 17.00, czyli 13.00 czasu polskiego, nepalski zespół
dokonał pierwszego w historii zimowego wejścia na K2. Godny uwagi jest fakt, że
był to ostatni niezdobyty zimą ośmiotysięcznik. Zimowe zdobywanie K2, drugiej
co do wysokości góry, zapoczątkowali ponad 30 lat temu Polacy. Informację
potwierdzającą wejście na szczyt przekazał Chhang Dawa Sherpa z Seven Summit
Treks. Ciekawostką jest fakt, że na szczycie – przy prawie bezwietrznej
pogodzie zameldowało się dziesięciu nepalskich himalaistów. W tej grupie był
Nirmal Purja. „Zadanie wykonane. K2 zimą bez dodatkowego tlenu” –
napisał na swojej stronie internetowej. Wspinacze zatrzymali się dziesięć
metrów przed wierzchołkiem, aby zaczekać na cały zespół, tak by wszyscy razem,
z hymnem na ustach, mogli pochwalić się tym, że zdobyli K2 jako pierwsi w
zimie! Według źródeł atak szczytowy miał rozpocząć się o godzinie 1 w nocy.
Szerpowie wyszli z obozu 3 na około 7300 m. Około 13:00 pokonali najtrudniejszy
odcinek w partiach szczytowych K2, czyli Szyjkę Butelki (Bottle Neck) na ok.
8250-8300 m. Tempo wspinaczki było jednak wolne – można domniemywać, że zespół
poręczował Szyjkę – czytamy na portalu wspinamy.pl.
Zimowe ośmiotysięczniki
Portal wspinamy.pl opublikował ranking pierwszych zimowych wejść na
ośmiotysięczniki, w tym z udziałem Polaków. Oto ranking:
Mount Everest (8848 m) – 17 lutego 1980 r. – Krzysztof Wielicki i Leszek Cichy.
Narodową wyprawę poprowadził Andrzej Zawada.
Manaslu (8156 m) – 12 stycznia 1984 r. – Maciej Berbeka i Ryszard Gajewski. Kierownikiem zakopiańskiej wyprawy był Lech Korniszewski.
Dhaulagiri (8167 m) – 21 stycznia 1985 r. – Andrzej Czok i Jerzy Kukuczka. Wyprawą Gliwickiego Klubu Wysokogórskiego kierował Adam Bilczewski.
Cho Oyo (8153 m) – 12 lutego 1985 r. – Maciej Berbeka i Maciej Pawlikowski. Kierownikiem polsko-kanadyjskiej wyprawy był Andrzej Zawada. Trzy dni później tą samą drogą weszli: Zygmunt Heinrich i Jerzy Kukuczka.
Kangczendzonga – (8598 m) – 11 stycznia 1986 r. – Krzysztof Wielicki i Jerzy Kukuczka. Kierownikiem wyprawy Gliwickiego Klubu Wysokogórskiego był Andrzej Machnik.
Annapurna (8091 m) – 3 lutego 1987 r. – Artur Hajzer i Jerzy Kukuczka (kierownik wyprawy).
Lhotse (8511 m) – 31 grudnia 1988 r. – w noc sylwestrową stanął na szczycie Krzysztof Wielicki. Kierownikiem sportowym polsko-belgijskiej wyprawy był Andrzej Zawada.
Shisha Pangma (8027 m) – 15 stycznia 2005 r. – Piotr Morawski i Simone Moro (Włochy). Kierownikiem wyprawy polsko-włoskiej był Jan Szulc.
Makalu (8463 m) – 9 lutego 2009 – Simone Moro (Włochy) i Denis Urubko (Kazachstan).
Gasherbrum II (8036 m) – 2 lutego 2011 – Simone Moro (Włochy), Denis Urubko (Kazachstan), Cory Richards (USA).
Gasherbrum I (8068 m) – 9 marca 2012, Adam Bielecki, Janusz Gołąb, kierownikiem wyprawy był Artur Hajzer.
Broad Peak (8051 m) – 5 marca 2013,
Maciej Berbeka, Adam Bielecki, Tomasz Kowalski i Artur Małek. Kierownik wyprawy
Krzysztof Wielicki.
Nanga Parbat (8126 m) – 26 lutego 2016, Alex
Txikon, Ali Sadpara, Simone Moro.