Schron” – pod taką nazwą powstała piosenka charytatywna dla schroniska dla zwierząt. Skąd pomysł i jaka jest geneza utworu? Należę do facebookowej grupy „Bazarek dla wałbrzyskiego Schroniska”, w której prowadzone były aukcje charytatywne i najlepszym pomysłem wydało mi się zaoferowanie napisania piosenki i oddania jej na licytację. Temat miał być dowolny, wybrany przez zwycięzcę licytacji.
Licytację wygrała pani Ania i to ona zaproponowała, żeby piosenka była – po prostu – o schronisku dla zwierząt. Nie ukrywam, to było niezłe wyzwanie [śmiech], nagłowiłam się nad tekstem i nad muzyką, ponieważ nie chciałam, żeby wyszła banalna, infantylna piosenka, a o to łatwo, w tak drażniących serce i sumienie, sferach. Miała być jak najbardziej poruszająca. Bardzo chciałam też zaangażować w jej nagranie jak najlepszych muzyków i udało się. Niesamowitą pracę wykonał Bartłomiej Libera na perkusji, piękne instrumenty klawiszowe – to zasługa Filipa Miguły, Paweł Ludwiczak zagrał jak zwykle solidnie na basie, a końcową obróbką brzmienia zajęli się: Bartosz Miszczyk Studio M23 – mix i Robert Szydło – mastering (Robert na co dzień „szyje na basie” w zespole Mikromusic).
Do piosenki powstał również teledysk. Kto wymyślił scenariusz i go zrealizował?
Zanim powstał teledysk, próbowaliśmy sami coś zmontować. Okazało się, że filmy nie wychodzą nam tak, jak muzyka [śmiech]. Na szczęście znalazł się śmiałek – Robert Gottfried z firmy Impressart – Fotografia i Filmowanie, który wymyślił scenariusz i profesjonalnie zrealizował teledysk. Zajął się nim charytatywnie, jak prawie wszyscy pracujący nad piosenką, za co jesteśmy bardzo wdzięczni w imieniu zwierzaków.
Pracujesz nad wydaniem debiutanckiej płyty? W jakim „stadium” jest jej powstanie?
To już finał prac. Na szczęście [śmiech]. Długo to trwało, ale chciałam, żeby wyszło jak najlepiej. Poza tym, kilka okoliczności życiowych nie ułatwiało pracy. Teraz została praca nad okładką i samo tłoczenie. Przewiduję, że gotowa płyta będzie dostępna w maju. W wydaniu można nas wesprzeć jeszcze przez kilka dni tu, na stronie zrzutka.pl pod nazwą Maja Karteczka – debiutancka płyta „Brudnodźwięki”: https://zrzutka.pl/f4n6ep#
Jesteśmy w trakcie serii akustycznych koncertów, po premierze płyty zagramy w Wałbrzychu koncert premierowy w większym składzie. Po wszelkie informacje na bieżąco zapraszam na profil facebookowy: Maja Karteczka.
Oprócz tego, że tworzysz muzykę, teksty i śpiewasz, uczysz wokalu wałbrzyszan. Na czym polega twoja praca?
Pracuję nie tylko z wałbrzyszanami, ale i z noworudzianami. Uczę śpiewu w Starej Kopalni na Piaskowej Górze (były WOK) i w Nowej Rudzie w MOKu. Moi uczniowie to osoby w bardzo różnym wieku: dzieci i dorośli. Są też na różnym stopniu zaawansowania: mam osoby początkujące, jak i koncertujących i nagrywających płyty profesjonalistów. Do każdego z nich podchodzę indywidualnie i staram się pomóc wejść o „kawałeczek wyżej” niezależnie od miejsca, które w którym są. Piękne są momenty, kiedy to się udaje.
Dziękujemy za rozmowę.