O tym miejscu pokrytym lodem uczyliśmy się w szkole na lekcjach geografii. Pamiętamy (choć jak przez mgłę), że na mapie punkt ten oznaczony białą plamą symbolizował wieczną zmarzlinę. Było… Arktyka się zmienia i jest to niewątpiwie pokłosie skutków dzałalności człowieka.
Co to jest za miejsce?
Arktyka to ogromny ocean (Ocean Arktyczny) pokryty lodem i otoczony przez bezdrzewny zamarznięty grunt, znajdujący się na północnym biegunie Ziemi. Sam Biegun Północny zlokalizowany jest na samym środku Oceanu Arktycznego i otacza go Alaska, Kanada, Grenlandia oraz Rosja. Ocean ma 4 km głębokości. Latem temperatura osiąga wartości rzędu 0°C i występuje światło, zimą z kolei temperatury oscylują wokół -30°C i panuje mrok. Średnie roczne prędkości wiatru na Arktyce wynoszą 10 węzłów. Noc trwa tam nieprzerwanie przez pół roku. Arktyka, w przeciwieństwie do Antarktydy, jest zamieszkana przez ludzi. Archeolodzy i antropolodzy szacują, że tak jest od około 20 tysięcy lat.
Aktyka się zmienia
Zgodnie z nowym kompleksowym badaniem warunków panujących w Arktyce ocieplający się obszar wokół Bieguna Północnego zaczął przechodzić od stanu przeważnie zamarzniętego w zupełnie inny klimat. Choć warunki pogodowe na wyższych szerokościach geograficznych podlegają corocznym zmianom, to nowe badanie przeprowadzone przez naukowców z Narodowego Centrum Badań Atmosferycznych (NCAR) wykazało, że Arktyka ociepliła się teraz tak bardzo, że jej zmienność z roku na rok wykracza poza granice wcześniejszych wahań. W nowym badaniu, opublikowanym w „Nature Climate Change”, Laura Landrum i Marika Holland odkryły, że lód morski Arktyki stopił się tak znacząco w ostatnich dziesięcioleciach, że nawet niezwykle zimny rok nie przyniesie takiej ilości letniego lodu morskiego, jaka istniała jeszcze w połowie XX wieku. Jesienne i zimowe temperatury powietrza będą również wystarczająco wysokie, aby w połowie tego stulecia wejść w statystycznie odrębny klimat. Z kolei sezonowa zmiana opadów spowoduje pojawienie się dodatkowych miesięcy, w których zamiast śniegu będzie padał deszcz. Zmieniający się klimat ma ogromne konsekwencje dla ekosystemów, zarządzania zasobami wodnymi, planowania przeciwpowodziowego i infrastruktury. Jak alarmują naukowcy, w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat Arktyka może być zupełnie pozbawiona lodu.
Wykryto metan
Naukowcy z NASA odkryli na terenie Arktyki około 2 mln źródeł emisji metanu. Gaz cieplarniany ma o wiele większy potencjał niż dwutlenek węgla i może znacząco wpłynąć na globalne ocieplenie. – To bardzo niepokojące – komentują autorzy badań. Podczas topnienia wiecznej zmarzliny do atmosfery uwalniają się potężne pokłady ukrytego pod nią metanu – jednego z gazów cieplarnianych, którego potencjał cieplarniany jest 72-krotnie większy niż dwutlenku węgla (w skali 20 lat). Bezbarwny i bezwonny gaz ma także wpływ na degradację ozonosfery. Naukowcy z NASA odkryli na terenie Arktyki około 2 mln źródeł emisji metanu. W miejscach tych koncentracja metanu wynosiła około 3000 części na milion. Największe tego typu skupisko znajdowało się w odległości do 40 metrów od zbiorników wodnych i strumieni. W momencie, gdy odcinek ten wynosił więcej niż 300 metrów, punkty znikały. Badacze skorzystali ze specjalnego samolotu, wyposażonego w technologię podczerwieni, która pozwala na wykrycie punktów zapalnych metanu. Łącznie wykonano prawie 400 lotów nad terenem Arktyki. Naukowcy zbadali ponad 30 tysięcy kilometrów kwadratowych lądu, podkreślając przy tym, że węgiel znajdujący się w wiecznej zmarzlinie, stanowi źródło dla mikroorganizmów, które również przyczyniają się do zwiększania produkcji metanu. Pomiarów dokonano w 2017 roku. Wyniki analiz opublikowano w poniedziałek 10 lutego, na łamach czasopisma naukowego z dziedziny geologii „Geophysical Research Letters”.
Walka o Arktykę
Arktyka to ostatni na świecie region, który opiera się eksploatacji ze strony człowieka. W obliczu przewidywanego ocieplenia klimatu sytuacja ta może się zmienić, wywołując polityczną i militarną rywalizację. Szacunki mogą przyprawiać o szybsze bicie serca. Według analiz obszar Bieguna Północnego może stanowić magazyn dla około 20 procent światowych zapasów ropy naftowej i 30 procent gazu ziemnego. To również miejsce, z którego będzie można wydobywać duże ilości cynku, platyny, miedzi, srebra czy też złota. O tym, że to region obfity w cenne surowce świadczy chociażby pole naftowe w Zatoce Prudhoe na Alasce, które w latach 1977 – 2004 dostarczyło 25 procent amerykańskiej produkcji tego surowca.