Studio Espresso gościło w kawiarni Zielona Sofa w Śródmieściu
Espresso z Alicją Przepiórską-Ułaszewską
z członkinią Rady Fundacji Via Salutis rozmawiał Paweł Szpur
Jak powstała fundacja, kiedy i dlaczego?
Fundacja Via Salutis, która oznacza drogę do zdrowia, powstała w czerwcu przed dwoma laty. Fundacja powstała jako dziecko z naszych różnych pomysłów i działań przez wiele lat. Ja od sześciu lat piszę i realizuję projekty skierowane głównie do seniorów, aktywizujące, edukujące i integrujące. Pomyśleliśmy, żeby robić coś pod własnym szyldem i nazwiskiem i tak zaczęła się historia. Historia fundacji Via Salutis, w której na początku myśleliśmy, że będą projekty skierowane do seniorów, ale międzypokoleniowość jest piękna. Słuchając i obserwując uczestników projektów, zauważyliśmy to, co jest wspólne – czyli tęsknota za drugim człowiekiem – i dla młodych, i dla średnich, i dla starszych pokoleń. Stąd zaczęliśmy bardzo szybko realizować projekty międzypokoleniowe, oparte o kulturę, o sztukę o wspólne przebywanie i tworzenie czegoś, ale w sercu seniorzy.
Szczególnie właśnie zwracacie uwagę na seniorów. Na to, aby radzili sobie we współczesnym świecie. Na czym polegają projekty, które realizujecie?
W tym roku otrzymaliśmy dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego na projekt skierowany stricte do osób starszych, to jest projekt pod tytułem „PoMoc Seniora”. Może to moje akcentowanie zabrzmiało dziwnie, ale nie chodzi o pomaganie, ale o sięganie po MOC, o wyzwalanie mocy. W tym projekcie objęliśmy wsparciem cztery gminy, w dwóch powiatach wałbrzyskim i świdnickim. Jesteśmy w Wałbrzychu, jesteśmy w Mieroszowie, Strzegomiu i Pastuchowie. Te projekty polegają na tym, że dostarczamy taką ofertę, którą – diagnozując i robiąc badania – wiemy, że jest bardzo potrzebna seniorom. Czas pandemii pokazał, że najbardziej potrzebne jest bezpieczne spotkanie z sobą i z drugim człowiekiem. Oparliśmy ten projekt o pomoc psychologiczną, psychogerontologiczną. Ja jestem absolwentką studiów podyplomowych psychogerontologii, staram się zapraszać i wplatać specjalistów, którzy mogą wesprzeć bezpieczeństwo emocjonalne seniorów. Mamy więc jogę śmiechu, mamy kinezjologię, mamy warsztaty z neurobiku dla umysłu. Sięgamy po terapeutyczne znaczenie sztuki.
Za chwilę porozmawiamy o sztuce, ale chciałem zapytać o to, jak seniorzy podchodzą do tych konkretnych propozycji zajęć?
Już od ponad 6 lat pracuję z grupą seniorów, również wałbrzyskich seniorów. To taka piękna grupa, która – powiedziałabym – jest wierna. To znaczy, że jeśli oferta spełniła ich oczekiwanie, a spełniła, to znaczy, że dostali to, czego nie dostali w innych ofertach. Mamy stałą grupę kilkunastu dziewczyn i kilku chłopaków – jak to ja mówię o naszych uczestnikach – którzy zapraszają kolejne osoby. Przyprowadzają swoich znajomych, sąsiadów, nieraz członków rodzin. Szczególnie prosimy, by seniorzy rozejrzeli się wokoło i zobaczyli, kto jest samotny, kto nie brał udziału w takich działaniach, kto nie zapisuje się do Uniwersytetu III Wieku, czy klubów seniora. Uważam, że tych ofert jest wciąż bardzo mało, bo mimo prężnie działających instytucji takich prosenioralnych, potrzeby są ogromne. Natomiast osoby starsze bardzo chętnie korzystają z takich działań, które faktycznie dają im poczucie, że są włączane w te etapy życia i rozwoju cywilizacyjnego – jeśli mówimy na przykład o e-wykluczeniu – które pozwalają im czegoś nowego się uczyć, doświadczać. Od siedmiu, ośmiu miesięcy spotykamy się regularnie w siedzibie Sióstr Niepokalanek, gdzie dziewczyny mają w ofercie doświadczenia fizyczne, warsztaty astronomiczne i to są rzeczy, których tak naprawdę nikt inny im nie proponuje.
Jak wygląda to połączenie międzypokoleniowe?
To są przepiękne spotkania. W wakacje rozpoczęliśmy projekt „Wygrajmy to miejsce”. To projekt dotowany z Narodowego Instytutu Wolności i Centrum Rozwoju Społecznego z programu FIO. I to jest program międzypokoleniowy. W lipcu i sierpniu odbyliśmy warsztaty dla 12 liderów i wśród tej dwunastki jest szóstka młodszych, w tym licealistki naszych wałbrzyskich liceów i szóstka seniorek.
Dziękuję za rozmowę.
W dalszej części wywiadu nasz gość opowiada o projektach realizowanych w ramach kultury japońskiej na ziemi wałbrzyskiej. A także o tym jak można się skontaktować z fundacją i przystąpić do realizacji projektów.