U jednych wzbudza podziw, u drugich kontrowersje. Od momentu rozpoczęcia jej budowy, internet huczy od komentarzy na różnych stronach i portalach, a także w social mediach. Choć na początku miała kosztować ponad 540 tysięcy złotych to w konsekwencji wartość budowy dobiła rzędu około 4 milionów. Nieważne czy mówią o niej źle czy dobrze, niewątpliwe jest hitem wałbrzyskiego lata.
Przypominamy, że historia budowy fontanny na Podzamczu już niebawem sięgnęłaby dziesięciolecia. Otóż w 2015 roku została zgłoszona jako projekt dzielnicowy Wałbrzyskiego Budżetu Obywatelskiego pod nazwą „Podzamczańskie skwery – budowa fontanny oraz zagospodarowanie terenów zlokalizowanych w różnych częściach dzielnicy Podzamcze”. W tamtym okresie oszacowano i zapisano na na ten cel około 540 000 złotych. Warto również wspomnieć, że głosowało za tym projektem około 700 osób. Czas płynął dalej, a projekt nie został zrealizowany. Światełko w tunelu pojawiło się dwa lata później, ale jak dobrze sięgniemy pamięcią, to wykonawca nie podjął się tego zadania z powodu zbyt niskiej kwoty wskazanej przez inwestora na ten cel.
Sprawa powróciła w 2019 roku, wówczas podpisano umowę z firmą architektów z Wrocławia, która wykonała dokumentację projektową. Temat przeczekał swoje „vacatio legis” w 2020 roku i powrócił w 2021 roku. W tym właśnie roku podjęto uchwałę, w której wprowadzono inwestycję pod nazwą „Podzamczański skwer – budowa fontanny oraz zagospodarowanie terenu pomiędzy ulicami Hetmańską i Grodzką – Wałbrzyski Budżet Partycypacyjny 2017” z pierwotną kwotą około 3,2 miliona złotych. Życie jednak wszystko zweryfikowało i ostatecznie realizacja przedsięwzięcia sięgnęła 4 milionów złotych. Od stycznia 2022 roku ruszyła budowa skweru i fontanny, która trwała nieco ponad pół roku.
Już otwarta
Nowy skwer i fontanna są już otwarte i do dyspozycji mieszkańców. Warto również wspomnieć, że wieczorem fontanna mieni się kolorami. Tuż obok znajdują się: siłownia plenerowa, nowa aleja, a także nowoczesne elementy małej architektury. Jej lokalizacja to teren między ulicą Grodzką a Hetmańską, tuż niedaleko słynnego „Boiska Pana Kazia”. Warto również zwrócić uwagę na fakt, iż w pierwszy wieczór działającej fontanny przybyło bardzo dużo mieszkańców Podzamcza. Z racji niesprzyjającej aury zabrakło przysłowiowej „wisienki” na torcie – planowanego pikniku rodzinnego. Czekamy na kolejny termin ustalenia atrakcji, a fontanną już można się cieszyć.
PAS
fot. .facebook.com/walbrzychmojemiasto