Cytat z filmu, który słyszałem już wiele razy i za każdym razem przynosi na myśl zupełnie inne skojarzenia. Może to zabrzmi niewiarygodnie, ale zawsze też jest zwiastunem innego nieszczęścia. Czasami już nawet nie zwiastunem, ale zawsze do zdarzenia przypisywane jest tłumaczenie znaczenia tych słów.
Cieszę się tylko, że nie dotyczy to zdrowia. Jak będzie jutro? Mam nadzieję, że nie będzie gorzej i że mimo wszystko wiatr rozwieje chmury. Lewandowski strzela bramki. Siatkarki szykują się do walki z Energą. Czeka nas kolejna runda spotkań w Wałbrzyskiej Serie A.
Szukam sensu. Szukam radości. Kolejnych wyzwań. Wszystko wróci za rok. Ponownie 1 listopada zapalimy znicze na grobach i ponownie wróci melancholia. W tym roku z różnych względów trwało to nieco dłużej niż zwykle i sam się zastanawiam dlaczego.
Kończąc ten mój mało składny wywód, wrócę jeszcze do Lampionów Pamięci i filmu na YT. W Lampionach wspominaliśmy wałbrzyszan, którzy odeszli w tym roku. Kiedy tak nagle wszystkich przedstawiono, zrobiło się smutno. Pusto. Później jeszcze wróciłem do filmu, w którym piłkarze umierali na boisku, na oczach wielu milionów widzów. Przypomniał mi się obrazek Eriksena z ostatnich Mistrzostw Europy. Został z nami, ale to było o włos.
Patrząc na to wszystko z góry, zastanawiam się po co się kłócimy. Idziemy na noże. W Internecie toczy się regularna wojna fanów RL9 z tymi, którzy wspierają Messiego. Trofeum Złota Piłka chyba nie jest tego warta. Nic to przecież w naszym życiu nie zmieni. Na Lampionach ktoś wykrzykiwał do prezydenta pretensje o stadion. Chyba to nie był czas i miejsce na to… Może szanujmy się, kochajmy bardziej… ?
JZ