Mamy ciężkie czasy. Liczby rosną w zawrotnym tempie, w tym rachunki za energię, które są poważnym obciążeniem domowego budżetu. Powodem takiej sytuacji są koszty zakupu uprawnień do emisji dwutlenku węgla, wysoka cena surowców, ale również inwazja Rosji na Ukrainę. Musimy oszczędzać. Ale jak?
Oszczędzać – czyli co?
Według oficjalnych danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2020 r. całkowite zużycie energii elektrycznej w Polsce wyniosło 157,1 TWh. Największe wykorzystanie energii odnotowuje się w województwach: mazowieckim oraz śląskim, zaś najniższe w podlaskim, lubuskim i warmińsko-mazurskim. Najwyższe zużycia generowane jest w sektorze przemysłowym oraz budownictwie – 42,5 proc. oraz wśród drobnych odbiorców (również w gospodarstwach domowych) – 46,1 proc.
Okazuje się, że około osiemdziesiąt procent prądu w Polsce pochodzi ze spalania węgla. Dlatego oszczędzanie energii pomaga ograniczać emisje tlenków węgla, tlenków siarki, tlenków azotu i węglowodorów, które szkodzą atmosferze. Ponadto warto zauważyć, że oszczędzanie energii elektrycznej pozwala zaoszczędzić pieniądze. Jeśli przykładowo kilowatogodzina energii elektrycznej kosztuje 70 groszy, zmniejszenie zużycia zaledwie o 200 kWh pozwala zaoszczędzić 140 zł na kosztach energii elektrycznej.
Zacznijmy od urządzeń
Przy dość częstym korzystaniu, największymi „pożeraczami prądu” są płyta indukcyjna i bojler elektryczny. Zaraz za nimi znajdują się: piekarnik, lodówka i zmywarka. Używanie tych sprzętów będzie nas sporo kosztować. Nie oznacza to, że w każdym domu to one będą pobierały najwięcej energii elektrycznej. Przykładowo, przy bardzo intensywnym korzystaniu z komputera stacjonarnego, on również może być bardzo energochłonny. Dlatego przy zakupie nowych urządzeń warto zwrócić uwagę na ich klasę energetyczną – im jest wyższa, tym mniejsze zużycie energii. Od marca 2021 roku obowiązują nowe oznaczenia klasy energetycznej, bez symboli “A+++”, “A++” i “A+”. Nowa skala rozpoczyna się od “A” (najbardziej energooszczędne sprzęty) i kończy na “G” (najmniej energooszczędne sprzęty).
Proste zasady
Podczas gotowania potraw przykrywaj garnki pokrywką. Piekąc potrawy w piekarniku, nie otwieraj go w ogóle lub nie rób tego zbyt często – urządzenie będzie musiało nagrzać się ponownie, zużywając przy tym sporo prądu. Wyłącz piekarnik wcześniej – zwłaszcza w przypadku jedzenia, które jest już “prawie gotowe”. Piekarnik jest nagrzany przez długi czas, dlatego jego wcześniejsze wyłączenie pozwoli nam zaoszczędzić sporo prądu. Nie wkładaj ciepłego jedzenia do lodówki i zamrażarki, a także pilnuj, aby drzwi od nich były zamknięte – ponowne ochłodzenie ich wnętrza pochłania dużo energii. Ponadto, zmień temperaturę w lodówce na wyższą – wiele produktów nie zmarnuje się przy np. 1.5 stopnia. Również raz w roku rozmroź i umyj lodówkę, pozbywając się z niej nadmiaru lodu, który blokuje chłodzenie. Do rozmrażania jedzenia nie korzystaj z mikrofali – zrób to wieczorem, zostawiając jedzenie na następny dzień poza lub w lodówce. Korzystaj z pralki i zmywarki tylko wtedy, gdy są wypełnione. Jeżeli masz taką możliwość, używaj trybu “eko” lub “oszczędzanie energii”, w które wyposażonych jest już coraz więcej nowych modeli urządzeń. Warto zagotować w czajniku tylko tyle wody, ile potrzebujesz – im więcej wody do niego wlejesz, tym dłużej będzie pracował i pobierał energię. Kiedy urządzenie jest już w pełni naładowane, odłącz je od gniazdka. Wyłączaj wszystkie sprzęty, z których nie korzystasz. Bierz prysznic zamiast kąpieli – w ten sposób zużyjesz mniej ciepłej wody. Nie korzystaj ze zbędnych urządzeń, np. suszarki do ubrań czy żelazka. Dobieraj wielkość garnka do wielkości palnika – mniejszy garnek na większym palniku zużyje niepotrzebną energię. Włącz funkcję automatycznego wyłączenia telewizora lub laptopa, np. po godzinie od jego nieużywania. Pierz i zmywaj w niższych stopniach, a te wysokie (np. 90 stopni) zarezerwuj na rzeczy, które wymagają większej sterylności (np. pościel). Nigdy nie odkręcaj grzejników przy otwartym oknie!
Zmiana przyzwyczajeń
Ważne jest umiejętne korzystanie ze sprzętów, które już posiadamy. Poniżej podstawowe zasady eksploatacji domowych urządzeń, pozwalające zmniejszyć ilość zużywanej przez nie energii elektrycznej. Płyta ceramiczna – do gotowania na takich płytach warto używać naczyń o płaskich dnach. Naczynia, które nie przylegają całą powierzchnią dna do płyty zużywają do 50% energii elektrycznej więcej. Płyta indukcyjna – dużą stratą energii elektrycznej jest gotowanie zamrożonych produktów. Zanim włożymy jedzenie do garnka, powinniśmy dokładnie je rozmrozić. Dzięki temu nie marnujemy energii w trakcie gotowania. Lodówko-zamrażarka. Nie powinno się stawiać lodówki w pobliżu urządzeń wydzielających ciepło. Niekorzystne jest również wkładanie gorących produktów do lodówki. Warto poczekać aż osiągną temperaturę pokojową, inaczej chłodziarka zużyje do trzech razy więcej prądu na ich ochłodzenie. Przy produktach głęboko zamrożonych, które chcemy przygotować do spożycia, dobrze jest je rozmrozić, przekładając na dzień przed przygotowaniem do spożycia z zamrażarki do lodówki. Zmywarka. Dzięki zmywarce oszczędzasz zarówno energię elektryczną, jak i wodę. Zmywarka zużywa co najmniej 2 razy mniej ciepłej wody niż przy myciu ręcznym. Pralka. W ramach oszczędności warto zaprogramować pralkę na pracę w czasie, gdy energia jest tańsza (warunkiem jest korzystanie z taryfy G12). Telewizor i sprzęt audio-video. Pobór energii elektrycznej zależy od technologii, na której oparto produkcję ekranu oraz jego rozmiar. Najbardziej oszczędne są telewizory LED. Znacznie większy pobór prądu wykazują telewizory LCD i plazmowe. Należy pamiętać o wyłączeniu telewizora i sprzętu nagłaśniającego z sieci zamiast pozostawiania ich w stanie „czuwania”. Dioda świecąca się na urządzeniu świadczy o tym, że cały czas z sieci pobierana jest energia. Komputer. Jeśli przerwa w pracy komputera ma trwać dłużej niż kwadrans dobrze go wyłączyć. Wyłączenie i ponowne włączenie komputera zużyją mniej energii, niż gdyby komputer cały czas pracował. Drukarkę należy włączać dopiero przed jej użytkowaniem. Jeśli to możliwe zamiast oświetlać dom, można lepiej wykorzystać światło naturalne. Jest zdrowsze dla oczu i nic nie kosztuje. Należy również pamiętać o odpowiednim wykorzystaniu naturalnego światła np. przez malowanie ścian na jasne kolory i używaniu dużych luster. Ponadto warto wymienić tradycyjne żarówki na energooszczędne świetlówki. Zużywają one nawet 5-krotnie mniej energii. I najważniejsza, a zarazem najprostsza zasada – nieużywane oświetlenie należy wyłączać. Wprowadzenie planu oszczędzania energii elektrycznej nie wymaga od nas dużych nakładów finansowych ani wielkich zmian. Wystarczy wybierać sprzęt o wysokiej efektywności energetycznej i – co ważniejsze – nauczyć się racjonalnego użytkowania urządzeń elektrycznych.
Zebrał i opracował
Paweł Szpur
gazeta@30minut.pl
Źródła i cytaty
muratordom.pl
ure.gov.pl
gov.pl
homebook.pl
rachuneo.pl
lepiej.tauron.pl
zdrowiefinansowe.pl
fundacjapolskabezsmogu.pl