Koniec lata, a właściwie pogodowe, bardzo jesienne psikusy przywodzą na myśl pachnące słońcem dni, niezapomniane momenty i w końcu uśmiech nieograniczony maską 😉 Przed wakacjami miałam jedno postanowienie – nie postanawiać! By sobie nie narzucać, nie pędzić za planem na lato 2021 i nie stresować, gdy coś idzie nie tak. Postawiłam na luz i wyszłam na tym lepiej niż kiedykolwiek z terminarzem w ręku.
Z takim samym podejściem wchodzę w sezon jesień / zima, tym bardziej, że odkąd Nela jest przedszkolakiem, choróbska nie omijają naszego domu szerokim łukiem i nie pomaga w tym nawet półlitrowy kubek herbaty z miodem, imbirem i cytryną ani inne mniej lub bardziej naturalne specyfiki. To też skłania mnie do tego, by nie patrzeć do przodu z dużym wyprzedzeniem. Jak nie będzie katarzyć to w sobotę weźmiemy udział w Dniu Zdrowia w Szczawnie-Zdroju. Może same zasięgniemy porad, co zrobić, by jeszcze lepiej budować odporność. Na Słonecznej Polanie pogramy w piłkę, pobawimy się na placu zabaw, może też pójdziemy na basen na bezpłatne zajęcia nauki pływania. Wam jako przedstawiciel szczawieńskiego MOSiRu polecam sobotę w uzdrowisku.
Mam nadzieję, że złapiecie bakcyla i pomyślicie, że już dziś, nie jutro, przed świętami, przed sylwestrem warto o siebie zadbać. Na Słonecznej Polanie pomogą Wam w tym konsultacje z osteopatą, dietetykiem, trenerami fitness, na basenie – ćwiczenia w wodzie. Może to dobra okazja, by nauczyć się prawidłowego korzystania z siłowni pod chmurką? Albo spróbować leczniczych wód zdrojowych i przerzucić się z coli na to, co gasi pragnienie i pomaga na różnego rodzaju dolegliwości? Jeśli potrzebujecie bodźców do zmian – oto i on! Pretekst szyty na miarę! Po zdrowie zapraszam do Szczawna-Zdroju 😉